repertuary.pl
Film

Koneser

La migliore offerta
Reżyseria: Giuseppe Tornatore

Repertuar filmu "Koneser" w Łodzi

Brak repertuaru dla filmu "Koneser" na dziś.
Wybierz inny dzień z kalendarza powyżej.

Plakat filmu Koneser
Tytuł oryginalny: La migliore offerta
Czas trwania: 124 min.
Produkcja: Włochy , 2013
Gatunek: kryminał / dramat / dreszczowiec
Premiera: 2 sierpnia 2013
Dystrybutor filmu: Monolith

Reżyseria: Giuseppe Tornatore
Obsada: Jim Sturgess, Geoffrey Rush, Donald Sutherland

„Koneser” to intrygująca opowieść o mężczyźnie, który od lat ma absolutną kontrolę nad swoim światem ekspertów i kolekcjonerów najdroższych dzieł sztuki, ale staje się zabawką w rękach tajemniczej klientki. Bohater wiedzie samotniczą egzystencję wśród luksusu płócien starych mistrzów i piękna włoskich pałaców, pewien, że nic nie zakłóci jego ustabilizowanego życia i nie zagrozi głęboko skrywanym sekretom. Gdy jego uporządkowany świat zaczyna burzyć pojawienie się młodej i pięknej kobiety, tytułowy Koneser odkrywa emocje, jakich nigdy nie dostarczyłaby mu największa aukcja jego kariery.


Średnia ocena: 5.0
rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0
Oceniono 403 razy. | Oceń film

Trailer filmu: Koneser

Wasze opinie

kasiek 10. października 2013, 7:01

rewelacyjny film polecam wSzystkim !

belali 23. września 2013, 20:29

Swietny film, przygnębiający jednakże. Nie wolno nikomu ufać.

Anua 9. września 2013, 13:44

AnnaAgata, kobieta chodzaca po trailerach i opisujaca cale filmy, dzieki bezmyślna kobieto! żenada...

psycholog 4. września 2013, 21:09

AnnaAgata nie zrozumiałaś chyba głównego bohatera i chyba nie zrozumiałaś przez to całego filmu.
Napisałaś "podstarzały lowelas"? "pozbawiony emocji"? - coś ci się pomyliło.
Bohater nie był pozbawionym uczuć psychopatą, tylko neurotykiem z gigantycznym nadmiarem niezaspokojonych uczuć. Właśnie ten nadmiar uczuć został wykorzystany przez trójkę złodziei. Napisałaś "nie potrzebuje ludzi?" "zadowala się kasą?" - przecież kasa i sztuka to była właśnie jego emocjonalna ucieczka przed lękiem wywołanym brakiem ludzi, których bardzo potrzebuje.

Oczywiście są na świecie faceci typu "pozbawiony emocji, podstarzały lowelas". Ale tacy goście z młodymi panienkami tylko kopulują obiecując im klejnoty, pieniądze i nieruchomości. Gdy się taka małolata znudzi, to ją wyrzucają nie dając jej nic. Taki gość nigdy się nie da wykorzystać panience. Jednak nasz filmowy bohater to zupełnie nie ten typ. Nasz bohater to jest facet, który jest całkowitym przeciwieństwem modelu, który opisałaś.

No, ale żeby to zrozumieć, to trzeba mieć podstawy wiedzy z zakresu psychologii, albo coś wiedzieć o życiu dorosłego człowieka, który już się mamusi w rękaw nie wypłacze.

memo 26. sierpnia 2013, 20:23

AnnaAgata jesteś bez rozumu! Jak można opowiedzieć film i potem polecać? W tym obrazie jest coś dużo głębszego jak pierdolenie. Polecam recenzje tego arcydzieła ludzi rozumnych z FilmWeb.

AnnaAgata 23. sierpnia 2013, 12:06

jeśli jesteś podstarzałym facetem i wierzysz w miłość - jesteś kretynem, a jeśli wierzysz, że młoda kobieta może się w tobie zakochać bez względu na majątek, który za tobą stoi, to jesteś kretynem do kwadratu. byłam w kinie na "Koneserze". główny bohater - Oldman budzi się do życia po 60. nie wie, że na prawdziwe życie jest już za późno, bo po 60 mężczyzna może otrzymać jedynie namiastkę wszelkich uczuć, a właściwie ich podróby, falsyfikaty. kobiety w stosunku do podstarzałych lowelasów potrafią co najwyżej grać/odgrywać miłość, przyjaźń, oddanie, i to tylko wtedy, gdy posiadają pewność, że gość trzyma dużą forsę w sejfie. smutny film. Oldman jest kolekcjonerem piękna zaklętego w przedmiotach, głównie w obrazach. nie potrzebuje ludzi, pogardza nimi, zadawala się trzepaniem kasy. pozbawiony emocji, nie wchodzi związki. nie zna zapachu skóry kobiet. unika ich. do czasu. kiedy pada ofiarą misternie utkanej intrygi - niby chora na agorafobie, wyglądająca na kruchutką i niewinną osóbkę Claire - podstępem owija go (zimnego, nadętego bufona) wokół palca. a kiedy owinięcie sięga zenitu, kiedy Oldman nabiera ludzkich, ciepłych cech - rzuca go jak starą szmatę, oczywiście uprzednio obrabowawszy z dorobku życia. pomagają jej 3 osoby, którym Oldman przez pomyłkę zaufał, bo miłość osłabia czujność, pozostawia bezbronnym. miłość niebezpieczna jest, i zawsze cię zwiedzie, oszuka. ostatnia scena pokazuje, że ludziom pokroju Oldmana pozostaje dreptać po śladach ukochanej i taplać się we wspomnieniach ognistego seksu, który jak to u faceta ognisty był tylko w jego oczach. niby klasyczna, ograna historyjka, ale JAK opowiedziana! polecam.

Maja 22. sierpnia 2013, 3:38

Muzyka dobra, pomysł w miarę fajny i niezła rola Rusha, ale sam film okropnie przewidywalny - od połowy wiadomo, co się wydarzy, a główny bohater zaczyna irytować. Następnego dnia po filmie zostaje mdłe wspomnienie.

kamiseq 21. sierpnia 2013, 21:18

bardzo dobry, trochę się dłuży ale daje 8/10

koneser 13. sierpnia 2013, 11:10

Jest dokładnie tak, jak pisze GTO. Początek spoko, potem się wszystko rozłazi. Jim Sturgess powinien grać w "Na Wspólnej".

amateur 10. sierpnia 2013, 11:22

ciekawy film, warto zobaczyć

Afordos 7. sierpnia 2013, 20:03

Super kreacja głównego bohatera. Potrafi grać każdą zmarszczką. Do tego dobry scenariusz, urzekająca muzyka E. Moricone. Dawno mi sie tak miło w kinie nie siedziało. Zapada w pamięć.

Ala 6. sierpnia 2013, 18:08

Dobry, wciągający, polecam....

GTO 6. sierpnia 2013, 12:35

Giuseppe Tornatore się już chyba mocno postarzał i zdecydowanie stracił moc. Pierwsze pół godziny filmu jest bardzo obiecujące. Pojawiają się ciekawe wątki, napięcie wzrasta, podobnie jak nadzieje, że coś ekscytującego zaraz się wydarzy. No i niestety, nie wydarza się. Film jest przeciągnięty, sytuacje się powtarzają bez potrzeby, nic nowego nie wnosząc. Wątek młodego konstruktora maszyn, który na swój sposób jest istotny jest nudny a fatalne obsadzenie w tej roli młodego aktora bez talentu (którego nazwiska nawet nie chcę zapamiętać) dodatkowo potęguje męki porządnego kinomana. Film się ciągnie i ciągnie, aby w końcu nas zaskoczyć. To znaczy takie było założenie twórców. Ale jako, że droga do finału jest tak długa i męcząca, można bez problemu wpaść na to, jakie będzie zakończenie. Szkoda, bo to mógł być niezły film. Zabrakło dobrych decyzji przy obsadzie i montażu, bo skrócenie filmu o pół godziny mogło go uratować.

gość 6. sierpnia 2013, 8:02

Super, polecam

Inessa 4. sierpnia 2013, 21:16

Rewelacyjny film. Przepięknie opowiedziana historia, dużo emocji, piękna muzyka i piękne wrażenia estetyczne. Film bardzo wciąga, nie czuje się upływu czasu. Kino emocjonalne, piękne, mądre, godne polecenia zwłaszcza koneserom filmu.

zadowolona 2. sierpnia 2013, 20:02

Bardzo dobry

Dodaj nowy komentarz Koneser

Twoja opinia o filmie: