proszę o radę, zwłaszcza dziewczyny
czy na ten film da się zabrać kobietę 22-24 lata? czy to raczej dla młodszych? i czy dużo dzieci na widowini>?

sen na jawie!
muzyka, której nie zapomnisz. kolory wyostrzające zmysły, niezwykle staranne rysunki, perfekcyjne w każdym szczególe, misterne.

to skrajnie oryginalne spojrzenie na świat, o które zwykle podejrzewamy tylko dzieci. całość jest jak sen. dobry sen! potrafi zaskoczyć, zachwycić. siedzisz bez słowa, oczarowany pięknem zielonych łąk, zmuszając się do mrugnięcia, by nic nie uronić z tego ogromu pozytywnej energii. a sekundę później nie możesz oddychać ze śmiechu. ciekawe czy uronisz łezkę ;)

nikt nie jest do końca dobry, ani do końca zły. bohaterowie bywają słabi i walczą ze swoimi słabościami. bo w jakimś sensie wszyscy jesteśmy bohaterami!

nie ma co dłużej czytać, lepiej iść do kina. już. ;)

miyazaki jak zwykle refleksyjny
Film jakby odmienny od pozostałych (tego reżysera), przynajmniej takie było moje wrażenie po opuszczeniu kina. Z jednej strony elementy znane: para młodych ludzi, świat z konfliktem w tle, humor, wzruszenia, elementy magii itp. Ale też coś więcej, sceny dzięki którym film nagle poważnieje, ujęcia na swój sposób 'zaskakujące'- prawie symboliczne, można by rzec "co one robią w filmie animowanym?" Ale to właśnie Miyazaki :) Gorąco polecam, uczta dla wyobraźni.

Było super!!!
Naprawdę świetny film z fajną muzyką.Bardzo mi się podobało, warto go zobaczyć. A co do wątkow to można je pogubić ale tylko troszkę.

Wspaniały film!
Naprawde bardzo dobra ekranizacja cudownej książki Diany Wynne Jones. Dla dorosłych i dla dzieci, pełna magii, humoru, dramaturgii i wszystkiego co tylko powinien zawierać wielki hit na miarę Miyazakiego i studia Ghibi. Gorąco polecam.

Obraz + muzyka + akcja= CUDO!!
Cudowne klimaty... Niektóre może zbyt sielankowo- cukierkowe krajobrazy wspaniale skontrastowane zostały z tytułowym Ruchomym Zamkiem Hauru, który momentami przypomina groteskowe twory rodem z animacji Monty Pythona a czasem wizje ze snów schizofrenika...:] Ponadto- z tak zakręconą fabułą już dawno nie miałam okazji się zetknąć. Właściwie to momentami wręcz zastanawiałam się, czy to twórca robiąc ten film był na haju, czy to może raczej ja przypadkiem zjadłam wcześniej jakieś grzybki halucynogenne?..;) Wydaje mi się jednak, ze pewne wątki nie zostały do końca wyjaśnione, przez co film robi się momentami mało zrozumiały, co może powodować niewielką irytację u widza...:/ Ale co tam- przyjemnie wszak jest potem próbować rozwikłać tajemnice filmu i znaczenie poszczególnych scen w jakiejś przytulnej knajpce popijając piwo, dyskutując, etc... ;P

yah
e tam film, PŁOMYCZEK! Taki śliczny...

bardzo dobry
warto oglądnąć, a to przecież nie tylko bajki dla dzieci. nie mniej jednak bardziej podobało mi się w krainie bogów.

Wystarczyło żeby przeczytać, że w film uwikłany jest H. Miyazaki i już wiadomo, że to film Doskonały.
Doskonały.

oh! *_*
film jest po prostu doskonaly. Szkoda tylko że mała popularność jest napędzana brakiem reklamy, a brak reklamy napędzany brakiem popularności i wyświetlania w wiekszych kinach. Mononoke odniosła porażkę, ale Sen to Chihiro no Kamikakushi juz nie, więc czemu?

Takich filmów nigdy dość
Ktokolwiek zobaczył film produkcji studia Ghibli, ten już nie będzie się oprzeć następnym. Piękne i mądre przesłanie, będące alternatywą dla młócki w stylu Harryego Pottera: każdy z nasz szuka właściwej drogi, nie ma białego i czarnego, jest i szare, aby osiągnąć cel trzeba czasami wiele poświęcić....