warto

Bardzo fajny film. Lilly Colins jest prześliczna. Piękna obsada. Po prosty 1010/1009
SUUUUUUPER !!!!

Boskie Warto obejrzeć <3

Film oceniam na 4/10 i ani grama więcej. Moim zdaniem zbyt luźne podejście do oryginału (brak hasła "lustereczko powiedz przecie..." uważam za kpinę). Film na siłę próbuje być filmem dla dzieci i dla dorosłych (np. imiona krasnali). Śnieżka? Żenada jeśli chodzi o urodę - na najpiękniejszą nie wygląda wcale (ładniejszą dziewczyną widziałem w galerii przed seansem). Pozostali bohaterowie oczywiście głupkowaci aby za wszelką cenę było nowocześnie i śmiesznie. Zamek? Paskuda ze złotymi kopułami bez okien! Tak tak, przyjżyjcie się zamkowi. Tam nie ma okien! Całe królestwo składa się z zamku i małego miasteczka w którym żyje jakby kilkunastu wieśniaków. W kinie było trochę dzieci, co chwile słyszałem pytanie "mamo a co to znaczy" albo "toto a kto to jest", tłumów nie było. Reasumując, ganialnego nic w tym filmie nie widzę, uważam go za spaloną próbę "poprawienia" oryginalej bajki, taki film klasy B.

No i jest Boromir :)

Film lekki i przyjemny, ale wart zobaczenia. Polecam ale raczej z napisami bo dubbing lekko irytował.

Kocham tego typu nowatorskie podejście do kina. Czy wiele jest osób, które nie znałyby jednej z najbardziej popularnych baśni braci Grimm? Myślę, że nie, ale z pewnością zdecydowana większość nie zdaje sobie sprawy z tego, iż Tarsem Singh proponuje nam świeży powiew w tej kultowej baśni, przedstawiając historię Śnieżki w nieco inny, nowatorski sposób. Obraz, mimo iż oparty na klasyce, nawiązuje do współczesnej rzeczywistości, wykorzystując szereg aluzji do świata współczesnego. To mistrzowsko opowiedziana historia, która zdaje się mieć więcej wspólnego z obecną rzeczywistością niż z samą tylko wyobraźnią. Doskonała rola aktorska Julii Roberts i całkiem niezła Lily Collins (córka Phila Collinsa). Nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że „Królewna Śnieżka” jest lepszym filmem od „Alicji w Krainie Czarów” Tima Bartona, ale na pewno jest równie warta oglądnięcia. Może i jest bardziej nowatorska i opowiedziana w sposób nieco odległy od oryginału, ale Tim Barton ma tę przewagę, iż w swoje filmy zaszczepia tyle magii, że nie sposób temu się oprzeć.
W każdym bądź razie „Królewna Śnieżka” jest świetnym filmem, który warto zobaczyć, jeśli jest się koneserem kina, albo gdy kocha się kino typu family-fantasy.
Ja osobiści polecam, bowiem takiego wydania „Królewny Śnieżki” jeszcze nie było.

Film na początku nudnawy, snieżka niezbyt ładna, ale.. w miarę czasu nieżle się rozkręca, nawet główna bohaterka robi się coraz bardziej interesująca ;). Scenariusz dość lużno trzyma się orginału, na szczęście efekty specjalne nie przytłaczają treści, dialogi zabawne bez wulgarności i za wszelką cenę. Oglądałem wersję z napisami, chętnie obejrzę kiedyś ten film jeszcze raz z dubbingiem.